Chivas miażdży Monterrey, a „Hormiga” zagraża tytułowi i powrotowi „Chicharito”

Club Deportivo Guadalajara spędził idealne popołudnie. Chivas przekonująco pokonał Monterrey 4:2 na Estadio AKRON , w meczu, w którym Armando González umocnił swoją pozycję silnego pretendenta do tytułu króla strzelców, zdobywając 12 bramek w turnieju, a Javier „Chicharito” Hernández strzelił ponownie po dziewięciomiesięcznej przerwie, wywołując euforię wśród kibiców Chivas.
Mimo zapewnienia sobie awansu do ćwierćfinału, Guadalajara nie zawiodła . Zneutralizowali najlepszych zawodników Rayados i byli skuteczni w ataku. Zainspirowani piosenką przewodnią Dragon Ball, która stała się drużynowym rytuałem granym przed rozpoczęciem meczu, czerwono-biało-czerwona drużyna zdominowała boisko.
Dążąc do zdobycia tytułu króla strzelców, „Hormiga” González był bardzo aktywny w grze, nieustannie szukając bramek, które dałyby mu tytuł króla strzelców . Jednak zdawał się odczuwać presję, gdy chodziło o kończenie akcji pod bramką przeciwnika. W całym meczu młody zawodnik oddał osiem strzałów na bramkę, ale desperacja w dążeniu do celu uniemożliwiła mu bardziej skuteczną grę.
Impreza Chivas rozpoczęła się od gola Efraína Álvareza , który wykorzystał niecelne wybicie Rayadosa, przejął piłkę i strzelił gola w 10. minucie. Chwilę później, w 22. minucie, Armando dorzucił się do akcji strzałem głową, podwajając prowadzenie gospodarzy i zdobywając dwunastego gola w sezonie, co dało mu miejsce na równi z Omarem Bravo i Alanem Pulido w klasyfikacji najlepszych strzelców Chivas w sezonie zasadniczym krótkich turniejów.
W meczu ze słabą drużyną Monterrey, której gra wydawała się chaotyczna i mało przejrzysta, Chivas nadal naciskał na atak, a ich wysiłki ponownie się opłaciły, gdy Roberto „Piojo” Alvarado wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie Richarda Ledezmy i już pierwszym kontaktem z piłką umieścił ją w siatce w 30. minucie.
W drugiej połowie drużyna Guadalajary kontynuowała ofensywę, jednak ich strzały nie były już tak celne. González z determinacją próbowała strzelić gola, który dałby jej szansę na tytuł króla strzelców, ale jej się to nie udało. Tymczasem zawodniczkom takim jak „Piojo” Alvarado i Efraín brakowało również precyzyjnego kontaktu z piłką.
Wkraczając w decydującą fazę meczu, Chivas zaryzykowało bezpieczną przewagę , gdy Monterrey ruszyło do ataku, wywierając presję na obronę Chivas. Gospodarzom wystarczyły dwa mocne strzały, aby zmniejszyć stratę.
Najpierw Roberto de la Rosa wykorzystał błąd w obronie i strzelił gola w 72. minucie. Następnie, z dystansu, Sergio Canales strzelił drugiego gola dla gości w 80. minucie, dodając dramatyzmu końcówce spotkania.
W jednym z najbardziej napiętych momentów dla Guadalajary, „Chicharito” Hernández zdawał się wprowadzać spokój. Mając zaledwie kilka minut na boisku, napastnik zdołał przypieczętować zwycięstwo strzałem głową w 94. minucie, doprowadzając cały stadion Chivas do szału.
Dzięki temu wynikowi drużyna prowadzona przez Gabriela Milito zdobyła 29 punktów, co pozwoliło jej utrzymać szóste miejsce i czekać na spotkanie z przeciwnikiem w ćwierćfinale.
SKŁADY CHIVASBRAMKARZ
OBRONA
- 23. Daniel Aguirre
- 3. Gilberto Sepúlveda
- 21. José Castillo
- 5. Bryan González
GŁOSKA BEZDŹWIĘCZNA
- 6. Omar Govea
- 28. Fernando González (56', 15. Erick Gutiérrez)
- 37. Richard Ledezma (62 min, 24. Miguel Gómez)
NAPASTNICY
- 25. Roberto Alvarado (62' 226. Santiago Sandoval)
- 34. Armando González
- 10. Efraín Álvarez (81 min, 14. Javier Hernández)
Menedżer Gabriel Milito
MONTERREYBRAMKARZ
OBRONA
- 21. Luis Reyes (85 min, 3. Gerardo Arteaga)
- 4. Wiktor Guzman
- 93. Sergio Ramos
- 13. Carlos Salcedo (60', 31. Michell Rodríguez) (66', 27. Roberto de la Rosa)
- 33. Stefan Medina
GŁOSKA BEZDŹWIĘCZNA
- 5. Fidel Ambríz
- 10. Sergio Canales
- 14. Erick Aguirre
NAPASTNICY
- 17. Jesús Corona (60', 9. Anthony Martial)
- 7. Germán Berterame
DT Domenec Torrent
SV
informador



